Menu Biuletynu Informacji
Róbmy najpierw filmy, sztuka zjawi się sama.
René Clair
Paryż od początku uważany był za stolicę światowego kina. 28 grudnia 1895 roku w Salonie Indyjskim w kawiarni Grand Café odbył się pierwszy publiczny pokaz kinematografu braci Lumière, który miał być tylko ciekawostką techniczną. Szybko okazało się jednak, jak niezwykłe są jego możliwości. W pokazie tym uczestniczył Georges Méliès, kolejny pionier kina. W swoich artystycznych eksperymentach Méliès poszedł o krok dalej od braci: zamiast rejestrować rzeczywistość, zaczął ją przekształcać. Odtąd te dwie estetyczne drogi kina będą się ze sobą splatać. To również w Paryżu w wytwórni Léona Gaumonta powstały prace pierwszej reżyserki na świecie – Alice Guy-Blaché.
17.Święto Niemego Kina, którego hasłem jest Voyages [Podróże] nie mogłoby więc rozpocząć swojej podróży nigdzie indziej.
Francuską sekcję, a jednocześnie cały festiwal, otworzymy debiutem René Claira Paryż śpi, który wyjątkowo łączy się z przewodnim tematem Święta przez filmową podróż do Paryża. Być może właśnie od dzieła Claira reżyserzy tak bardzo pokochali stolicę Francji, że uczynili ją jednym z najczęściej filmowanych miast w historii kina? Sam René Clair wielokrotnie powracał do niego z kamerą (chociażby w dźwiękowym obrazie Pod dachami Paryża z 1930 roku). Seans poprzedzi premierowy pokaz krótkich filmów o tematyce rowerowej, który wprowadzi widzów w klimat przedwojennej Francji.
Obok Claira we francuskiej odsłonie festiwalu pojawią się Jean Renoir i Jean Epstein. Ci twórcy także przeniosą nas swoimi filmami do Paryża, ale tego mniej oczywistego. W ich przypadku postawiliśmy na filmy zaskakujące, a może nawet jedyne takie w ich twórczości. W objęciach charlestona Renoira i Lew Mogołów Epsteina wymykają się jakimkolwiek klasyfikacjom gatunkowym.
Kinematografii francuskiej podczas tej edycji festiwalu nie mogło zabraknąć jeszcze z jednego względu. To właśnie we Francji zamieszkał urodzony w Warszawie Jan Stanisław Alfred Epstein (Jean Epstein) i stąd wyjechała na podbój Ameryki Alice Guy-Blaché. Stąd też wyruszyli w świat operatorzy braci Lumière – żeby świat ten uwiecznić i zadziwić nim widzów.
Kino francuskie, kino w wiecznej podróży.
Bon voyage!
Karolina Brzozowska