PATSY

PATSY

Patsy

(The Patsy) (Metro-Goldwyn-Mayer, USA, 1928)

Reż.: King Vidor; scen.: Barry Conners, Agnes Christine Johnston, Ralph Spence; obsada: Marion Davies (Patricia Harrington), Orville Caldwell (Tony Anderson), Marie Dressler (Ma Harrington), Lawrence Gray (Billy Caldwell), Dell Henderson (Pa Harrington), Jane Winton (Grace Harrington); 35 mm, 84’ (22 kl./s.),  cz.-b.; język tablic/napisów: EN/PL; źródło: Warner Bros. Pictures International.

Długo rozpowszechniana legenda mówiła, że potentat prasowy William Radolph Hearst, zazdrosny o romans aktorki Marion Davies z Charliem Chaplinem, strzelił do wielkiego komika podczas przyjęcia na swoim jachcie, ale kula trafiła w Thomasa Ince'a, producenta i aktora. Czy jednak, gdyby Hearst chciał zabić Chaplina, zrobiłby to osobiście? Czy zaprosiłby go do udziału w swojej produkcji „Show People” (1928)? A co z amatorskim filmem pokazującym wszystkich troje błąkających się gdzieś po plaży w Santa Monica?

Hearst i Marion Davies tworzyli związek przez 35 lat. Marion pozostawała mu wierna w swoim stylu, Hearst zaś oddał jej do dyspozycji studio. Uwielbiał oglądać Marion w historycznych eposach. Krytycy szybko zorientowali się, że to jednak lekka komedia była jej mocną stroną, niemniej musiało minąć wiele lat, zanim Hearst pozwolił jej na granie w tego typu pełnometrażowych filmach. Nawet kiedy uświadomił sobie, jak entuzjastycznie widzowie reagowali na jej występy – trylogia Vidora: „Patsy”, „Show People” i „Not So Dumb” (1930) to szczytowe punkty w jej karierze – ciągle był niechętny zmianom.

„Patsy” to opowieść o młodej dziewczynie, która zakochuje się w chłopaku swojej siostry. Film wyreżyserował King Vidor. Po raz pierwszy spotkali się z Marion Davies (grającą tytułową Patsy) przy „Czerwonym młynie” (1927) – aktorka była fanką reżysera, uwielbiała jego „Wielką paradę”. Choć era dźwięku w kinie nastała rok przed premierą „Patsy”, jest to film niemy z olbrzymią liczbą tablic. Na szczęście są one bardzo zabawne, ponieważ ich autorem był Ralph Spence, czołowy scenarzysta tamtego okresu.

„Po dwóch lub trzech rolkach – pisano w „Photoplay” – reżyser wyrzucił swój scenariusz – może także swój megafon – i zmienił przeznaczenie obrazu, uwypuklając rolę Marion Davies. To było bardzo sprytne zagranie, bo kiedy Marion odcina się od klaunowania, rezultatem jest komedia, która oglądana jest w kinach przy pełnych salach”. Nawiasem mówiąc, Charlie Chaplin głosował na „Patsy” jako najlepszy film roku.

Kevin Brownlow


22 kwietnia | godz. 20.00 | Kino Iluzjon
muzyka na żywo: Gaba Kulka